Odwiedza nas 419 gości oraz 0 użytkowników.
Po śniadaniu pan Grzegorz Tymczyszyn zachęcił nas do porannej gimnastyki. Później pojechaliśmy do Muzeum Zabawek stworzonego przez Henryka Tomaszewskiego. Kolejną atrakcją było Western City, czyli Miasto Kowbojów, w którym w odstępach godzinnych były pokazy np.: tańca indiańskiego, pojedynku rewolwerowców, napadu na bank, itd. W Western City nauczyciele dali nam chwilę dla siebie. Mogliśmy zaliczać z kolegami wyzwania, które na długo pozostaną w naszej pamięci. Pobyt w tym miejscu minął nam w ekspresowym tempie i musieliśmy wrócić do naszego pensjonatu na obiadokolację. Po pożywnym posiłku wybraliśmy się na spacer do miasta, który zwieńczył bardzo ciekawy i udany dzień. Trzeci dzień. Dzień powrotu, ale nie tylko. Atrakcji w tym dniu nie zabrakło. Po pożywnym, przepysznym śniadaniu, udaliśmy się do Cyrklandu. Tam każdy z nas się przebrał i udaliśmy się do namiotu, w którym obejrzeliśmy pokaz Tani oraz pana Maćka, iluzjonisty. Tania jest akrobatką i tańczy na linie. Maciek czaruje. Ich pokaz był niesamowity. Po pokazie poszliśmy tańczyć, a po zaliczonym wysiłku zajadaliśmy się pyszną pizzą. Po cyrkowych atrakcjach zwiedziliśmy Muzeum Minerałów, w którym dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek związanych z powyższym tematem. Kulminacyjnym punktem wyprawy w tym dniu była wycieczka na Wodospad Kamieńczyk. Widoki przepiękne, dowiedzieliśmy się, że wodospad jest największy w Karkonoszach. Po wielu atrakcjach, które zapewniły nam trzy dni wycieczki, nastał dzień powrotu do domu. Bardzo zmęczeni, ale bogatsi o nowe przeżycia i doświadczenia wróciliśmy do domu. Z radością powitaliśmy rodziców na nas na szkolnym parkingu, bezcenne. Wycieczkę uważam za udaną, z utęsknieniem czekam, kiedy spotkamy się w tym samym gronie w przyszłym roku.
Franek