Odwiedza nas 76 gości oraz 0 użytkowników.
Marysia:
Porządne przygotowanie się do konkursu wymagało ode mnie wiele pracy. Raz w tygodniu, w środę lub czwartek spotykałam się z nauczycielką języka polskiego, panią Barbarą Passon i poznawałam nowe zagadnienia, o których wcześniej nie miałam bladego pojęcia. Jako, że na olimpiadzie startowali również uczniowie klas siódmych, musiałam nauczyć się wielu trudnych rzeczy, na przykład pisania rozprawki (którą też musiałam napisać na konkursie). W domu miałam za zadanie rozwiązywać testy z poprzednich olimpiad, a także czytać książki oraz wiersze, do których nawiązywały pytania na teście. Zdarzały się takie chwile, w których po prostu mi się nie chciało. W takich sytuacjach myślałam o tych wszystkich, którzy na mnie liczyli i mnie wspierali, o moich rodzicach, dziadkach, no i oczywiście o pani Basi, po czym brałam się do roboty. Z zadowoleniem zauważałam, że idzie mi coraz lepiej, i że nazwy takie jak homonim, apostrofa czy neologizm już nie wydają mi się czarną magią. Co do samej olimpiady, nie bałam się jej i nie stresowałam się nią. Miałam pełną świadomość tego, że nie będzie łatwo, ale też tego, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby się do niej odpowiednio przygotować. Wiedziałam, że nawet, jeżeli mi się nie uda, będę mogła spróbować jeszcze raz w przyszłym roku. Przede wszystkim jednak, zawsze starałam się być dobrej myśli i wierzyłam, że dam radę.
Ignacy:
Przygotowania do wojewódzkiego konkursu języka angielskiego nie są łatwą sprawą. Najpierw trzeba przejść etap rejonowy, a potem etap wojewódzki. Sprawdzane są umiejętności gramatyczne i leksykalne (słownictwo), czytanie ze zrozumieniem, a także wiedza o krajach anglojęzycznych. Na etapie wojewódzkim dochodzi jeszcze rozumienie ze słuchu i wypowiedź ustna (mówienie w języku angielskim przed komisją). Godziny ćwiczeń, dziesiątki testów z ubiegłych lat i innych województw, czytanie zalecanych książek o historii i kulturze. Ale warto było! Satysfakcja z wygranej ogromna! To wszystko może być ciekawą przygodą dla osób zainteresowanych językiem angielskim i poszerzaniem swoich horyzontów – gorąco polecam!
Ignaś